Re: Usunąć kierownika tego schroniska
Wy chyba sobie ludzie nie zdajecie sprawy z tego o czym piszecie. Schronisko liczy około 370 psów i kotów nawet nie zliczę. Zakładając, że na jeden dzień przypada 5 pracowników fizycznych i ci ludzie maja naprawdę co robić SZANOWNY WOLONTARIAT zamiast przeszkadzać i mieć pretensje o wszystko mogłyby pomóc. Bo posprzątanie kociej klatki czy pozbieranie kupy nie jest skomplikowane, natomiast przy takiej ilości zwierząt jest czasochłonne i wymaga pracy, dorzucając do tego tak jak teraz pogodę to naprawdę nie jest sielanka. Ale ludzie widzą oczywiście tylko błędy pracowników, dlaczego ? Bo tak jest najłatwiej powiedzieć jeśli samemu się nie spróbowało takiej pracy. SZANOWNY WOLONTARIAT lata z pieskami swoimi ulubionymi na spacerki, choć powinni wsiąść z pierwszej kolejności przy które wymagają wyczesania (widziałem kartkę na ten temat w schronisku). Inne psy które nie są czyste i nie chodzą grzecznie na smyczy są niewidoczne dla wolontariatu, bo przecież taki pies wymaga pracy, a to dla PAŃ W RÓŻOWYCH CZAPECZKACH jest za trudne. Jak paniom uciekają pieski bo biorą po 5 na spacerek (zamiast dwóch, bo taka kartka tez wisi) to jest wszystko cacy. ale jak pracownikowi który wchodząc na wybieg do psów ma wiaderko, łopatkę i szpachelkę ucieknie pies to jest problem !!! Żadna sztuka wejść na wybieg ze smyczą, spróbujcie to zrobić z wiadrem pełnym kupy lalunie...
Panie są kompletnie bez pojęcia , bardziej przeszkadzają niż pomagają, bo pracownicy też wychodzą z pieskami na spacerki i to po 8 h ciężkiej pracy, a nie na luzie samochodzikiem przyjeżdżają bo bogaty mąż zarobi na dom to im się nudzi i sobie pieski powyprowadzają...
W Gdyni też byłem i tam nie ma z czego wybierać bo większość psów podlega eutanazji. Owszem jest to smutna konieczność bo jak zwierzę ma się męczyć, ledwo stojąc na nogach a panie jeszcze takiego pieska na spacerek biorą to nie ma to większego sensu bo to zwierzę się męczy. Ale pojęcia takie jak eutanazja są dla ludzi inteligentnych i świadomych. Ludzie którzy chcą leczyć swoje winy taką "pomocą" dla zwierząt (mam tu na myśli zdania typu "nie usypiajcie psa bo on żyje" - to nic ze ledwo żyje, ma niewydolność czego się tylko da i nowotwór, nie je nie załatwia się ale przecież żyje ) nie powinni w ogóle mieć w takich sprawach nic do gadania.
A pani która chce pomagać będąc okulistą dla ludzi niech idzie sama do okulisty bo najwyraźniej nie widzi różnicy pomiędzy psem a człowiekiem.
Opieka weterynaryjna nie pozostawia nic do życzenia, wiem bo byłem ze swoim psem i widziałem.
Wam sie po prostu nudzi i szukacie sensacji. Pewnie panie jeszcze należą do jakiejś zabawnej fundacji która niby pomaga zwierzętom i same nie wiedzą, że prezes tej fundacji trzepie na tym kasę.
CHCECIE POMÓC TO RÓBCIE TO CO TRZEBA, a nie to co chcecie bo na tym polega wolontariat. W domu starców najpierw się podmywa dziadkom tyłki a później dopiero można mu książeczkę poczytać i tu powinno być tak samo.
Jeśli usunąć kierownika to tylko dlatego, że nie radzi sobie z bandą starych panien, albo próżnych mężatek z wolontariatu i pozwala wam robić co chcecie, bo prawda jest taka, że nie macie prawa do takich rzeczy.
7
14