Byliśmy w sobotę 24 czerwca 2017 roku. W środku przyjemnie i pachnie apetycznie. Bierzemy "gotowy" zestaw za ok. 19 złotych. To ma byc schabowy, ziemniaczki, surówka i piwko. Do tego mała porcja ziemniaków i galaretka, Na oko wychodzi nam w okolicach 27 złotych. Kasa żąda 36 złotych a ponieważ kolejni głodni czekają to płacimy i wygłodniali lecimy do stołu. Schabowy źle rozbity albo stary czyli "zelówa". Nie było surówki więc są warzywa na parze tyle że niedogotowane! Ziemniaki wyglądają jak pastewne a smakują jak przesolone. Połowa "obiadu" zostaje zwrócona na tacy. Oglądamy paragon a tam nie ma żadnego "zestawu dnia" tylko wszystko liczone oddzielnie a ten wstrętny schabowy pani w kasie wyceniła jako Cordon Blue czyli wypasiony schabowy nadziewany żółtym serem z szynką!!! i W TEN SPOSÓB KAŻDEGO MOŻNA ZRYPAĆ NA DYCHĘ PRZY BYLE JAKIM ZAMÓWIENIU :(