Wybraliśmy się tam pierwszy i ostatni raz.
Potrawy nas nie zachwyciły. Ceny zup, jak na takie porcje strasznie wysokie, mimo lokalizacji. Zupa cebulowa, to raczej woda z cebulą - bez smaku. Nawet bułka do zupy była czerstwa.
Flaczki były całkiem znośne, choć mogły być bardziej pikantne.
Sałata z szynką i salami... bardzo pospolita i bez wyrazu. Jeden rodzaj sałaty, szynka i salami chyba z promocji, a sos to nic innego jak oliwa zmieszana z papryką w proszku.
A takie gnocci ze szpinakiem, to chyba każdy jest w stanie zrobić sam w domu na prędce. Nie zachwyciło.
Jeśli chodzi o obsługę, to było widać, że pan się starał nadrabiać uśmiechem, ale co z tego, skoro zapytany o wino, nie miał pojęcia jakie serwują.
Nieciekawie wygląda sprawa z zapachem ubrań po wyjściu z lokalu.