Re: WESELE BEZALKOHOLOWE?
Gdzieś było napisane, że nasza kultura czy zwyczaj taki, że na weselu wódka to być musi a Młoda Para (niepijąca) nie powinna być egoistyczna i nie zmuszać ludzi do uczestnictwa w takim weselu, jeśli lubią wypić.
Ludzie, tu nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jeśli jest na zaproszeniu informacja o charakterze wesela, to taki gość wie co i jak, i przychodząc sam podejmuje decyzję. A już na pewno nie można nazwać kulturą fakt, że goście w łazience kryją się z własną wódką. Ale takie coś często byłoby bardziej zrozumiałe (i to nie jest brak szacunku do Młodych), niż decyzja Młodych o weselu bezalkoholowym (a to już jest brak szacunku do gości). Mimo mojej dużej dawki wyrozumiałości dla różności uważam, że to żenada.
Wesele organizują Młodzi i jeśli jeszcze je finansują w całości, to powinno być takie, jak sobie zaplanują. Jeśli rodzice łożą na wesele, to moim zdaniem, mogą mieć coś do powiedzenia w tej kwestii. I nie mówię, że dobre jest bez wódki, a złe inne. KAŻDE jest dobre, jeśli jest akceptowane przez Młodych. Jednym pasuje weselicho tradycyjne - super, inni nie chcą mieć wódki - też super. Para, która planuje wesele (takie bądź inne) wie, jacy będą goście, jakie są relacje wzajemne, pewnie rozważa wszystkie ewentualności i robi tak jak uważa. Bo to jej wesele. Zresztą jak się zaprasza gości do domu na jakieś mniejsze imprezy, to też zapraszający decydują o tym, jak wszystko będzie wyglądało, co będzie na stole. Wesele jest imprezą większą ale bohaterami jest Para Młoda, która jedynie zaprasza na SWOJE wesele (w założeniu jedyne w życiu) i nikogo nie zmusza do niczego. Każdy z gości miał czy ma możliwość robienia wesela wg własnych upodobań. A już tradycji nie mieszajmy zbytnio do tego, bo w dzisiejszych czasach trochę się w tej materii zmieniło. Kiedyś mówiono, że Panna Młoda nie może być w kościele z odkrytrymi ramionami - teraz sporo sukienek jest takich; że jak sukienka to biała- teraz są różne kolory tęczy; że jeśli nie dziewica to bez welonu - a i z brzuszkiem czasami idzzie w welonie; że na weselu powinna grać orkiestra - teraz często jest DJ; że ślub to tylko w parafii Panny Młode - teraz bywa inaczej. Dużo jest tradycji, które się z czzasem zmieniają. I nie ma co z tym się kłócić. Czemu jedynie zwyczaj z alkoholem na weselu spotyka się z taką obroną.
Życzę każdej Młodej Parze wszystkiego dobrego i dobrych wesel, bo każde jest dobre, tylko że każdy z nas rozumie przez to coś innego.
0
0