Re: Wady przyjaciółek?
Mniej więcej mam podobną sytuację. Nie ma podziałów, ona bogatsza czy ja bogatsza, jesteśmy dalej w takich samych sytuacjach, nasi faceci razem pracują, ale coś się zmieniło, z jej strony właśnie. Od czasu do czasu gdzieś wyskoczymy, ale to musimy się kilka razy umawiać na godzinę. Porozmawiamy o pogodzie i trzymaj się, cześć. Kiedyś był spontan, plotki, śmiechy i płacz, wszędzie razem, a teraz tak jakoś smutno... Rozumiem, że codzienne obowiązki, praca, nauka, itd., ale kiedyś nam/jej to nie przeszkadzało, przynajmniej jeden wieczór w tygodniu był nasz, a teraz nawet szkoda gadać... Ehh...
A jeśli chodzi o Twoją sytuację, to niestety, ale wydaje mi się, że chodzi o pieniądze i jej status teraz. Może jej się wydaje, że jest lepsza, bogatsza, zwiedza, podróżuje, wszystko ma, na wszystko może sobie pozwolić i zapomniała o tym co jest najważniejsze. Pieniądze przesłaniają świat i od ich nadmiaru ludziom czasem odbija, mają gdzieś wszystko i wszystkich, liczy się tu i teraz, wywyższają się i stają ponad innymi. Jeśli jej facet nie pogoni to dalej będzie taka, jeśli ją pogoni to wróci z podkulonym ogonem i będzie błagać o wsparcie. Ja bym się zastanowiła trzy razy zanim bym znów wpuściła do życia jeśli zapomina o tym co było i kim się było zanim pojawił się książę z bajki.
2
0