Re: Wątek muzyczno - konwersacyjny vol. 5
~Manson the Forester
(10 lat temu)
A ja sobie siedzę przed tv i pogapiam mecz Czechy z Łotwą. Jest przerwa i 0:1.
Pogapiam jak należy, przekąszając ołomunieckimi serkami i zapijając je budziejowickim piwem. Chociaż reprze czeskiej patronuje Gambrinus. A to Pilzno :)
Jest w plecy, ale skończy się jak zazwyczaj 2:1 dla Czechów.
Zaraz pod powierzchnią świadomości mam klimat czeskiego pubu w czasie meczu, powszechne "ło matko, co oni robią", "jak on mógł tego nie strzelić?", "to nasi czy Słowacy grają?" i temu podobne. I "panie kelner, jeszcze jedni piweczko, bo inaczej nie wejdzie".
Onegdaj, w czasie Mundialu, rzecz działa się w Pecu pod Snezkou wszedłem do Boudy u Petra otulony trójkolorowym szalem z napisem Czech Team. Akurat mieli grać z Ghaną. Mieszkaliśmy tam już parę dni w nieczynnym po sezonie pensjonacie i Petr doskonale wiedział, że my Polacy. Kuknął na mnie i rzekł swoim odniechceniaolewackim "masz zniżkę". I miałem, opuścił mi 20% i dbał, żeby mi kufel nie wysechł pierwszorzędnie. Wtedy też popijałem buda, ale tmavego.
Idę wykopać ten szal.
0
0