Żadnych ram,schematów,wstęp wolny dla każdego,tematy wszystkim i o niczym :)...co cieszy,co boli,co zachwyciło,co wkurzyło...muzyka i dowcip bardzo mile widziane...szczypta humoru i uncja dystansu...:)
Ja tam w piciu jestem kiepski.
Ale prawda jest że póki co tylko C wpędza m,nie w kompleksy :-)))
Choć do dzisiaj pamiętam jego minę, jak przez opary zużytego alkololu czwartego dnia pijaństwa zerwałem się podłogi i zacząłem piec ciasto. Na co C: co ty robisz? Na to ja: Szuroczka dzisiaj przyjedzie :-)))