Wcale nie tak cudownie...
Przeniosłam się do przychodni z polecenia znajomego doktora Dymkowskiego i ze względu na lokalizację. Niestety wybór okazał się błędny. Zarówno badanie przed szczepieniem jak i kontrolne przebiegało w chaosie, ciężko było uzyskać jakiekolwiek informacje na temat prawidłowego żywienia dziecka, czy jego rozwoju. Doktor często w trakcie wizyty u dzieci zdrowych wychodził z gabinetu lub rozmawiał przez telefon przez co był rozkojarzony. Nie był to jednorazowy incydent. Poza tym nie stwierdził u mojego dziecka początków krzywicy (bo badanie ograniczyło się do osłuchania i zajrzenia do gardła), którą kilka dni po wizycie wykrył inny lekarz. Pragnę zaznaczyć,
że w poprzedniej przychodni państwowej a nie prywatnej za każdym razem dokładnie badano dziecko i był czas dla matki na pytania i omówienie ww. kwestii. Sama przychodnia jest bardzo przyjemna (brakuje jedynie przewijaka w korytarzu- ułatwiłoby to ubieranie najmłodszych dzieci), panie pielęgniarki są bardzo sympatyczne. Dla mnie jednak dużo ważniejsze jest profesjonalne podejście do pacjenta, czego tutaj zabrakło.
że w poprzedniej przychodni państwowej a nie prywatnej za każdym razem dokładnie badano dziecko i był czas dla matki na pytania i omówienie ww. kwestii. Sama przychodnia jest bardzo przyjemna (brakuje jedynie przewijaka w korytarzu- ułatwiłoby to ubieranie najmłodszych dzieci), panie pielęgniarki są bardzo sympatyczne. Dla mnie jednak dużo ważniejsze jest profesjonalne podejście do pacjenta, czego tutaj zabrakło.