Wesele
Byłam w sobotę na weselu u siostrzenicy 30 września mała salka bankietowa super jedzenie dobre i ładnie wyglądalo (bo ostatnio dwa tygodnie temu też byłam tylko ze w namiocie porażka barszcz czerwony smakował jak szczochy za niczym sałatka gyros sama kapusta i tylko glaby pokrojone ) obsługa super kelnerka krótkie czarne włosy i kelner super ludzie kontaktowi i każdy wiedział co ma robić