Re: Weterynarz na Chełmie
Polecam panią weterynarz na Biegańskiego. U mojego psa bardzo szybko zdiagnozowała ciężkie schorzenie i skontaktowała ze specjalistą w tym zakresie. Obchodziła się z psem z wyczuciem, a tym samym nie zadawała mu dodatkowego cierpienia. Pomimo tego, że przez kilka dni z rzędu pies musiał przyjmować od niej zastrzyki, kroplówki, być cewnikowany, itd. pies zachowywał się spokojnie. Widać było po nim, że jej ufa. Teraz piesek wrócił do pełni zdrowia, a ja jestem potwornie wdzięczna za ogrom pomocy i wsparcia, jakie uzyskaliśmy w tym gabinecie.
Zdecydowanie nie polecam pani weterynarz w Pasażu Chełmskim. Byłam tam raz i wystarczy obserwacji, żeby tam nie wrócić. Zaprowadziłam tam psa na szczepienie. Przy okazji chciałam zasięgnąć konsultacji w sprawie ucha mojego psa, w które wbiło się coś małego i powstał ropień. Pani weterynarz była niemiła od samego wejścia, wyszarpała moim psem na wszystkie strony bo cały się trząsł i uciekał do mnie na ręce (usłyszałam, że jest rozpuszczony i niewychowany), nie słuchała tego co mówię, na ucho psa tylko zerknęła, nawet go nie dotknęła i stwierdziła, że to nowotwór i trzeba je amputować. Zapytała się za to, czy nie chcę kupić super hiper ekstra karmy za jedyne ...set złotych i w sumie większość czasu mówiła tylko o tym. Podziękowałam grzecznie, pożegnałam się i wyszłam. Następnego dnia ropień pękł sam, kolec wyszedł a na uchu nie pozostał nawet ślad.
15
4