Widać pociąg nie wystarczy
Jak sama nazwa wskazuje, specjalnością zakładu powinien być makaron, tymczasem podający go ludzie (nie gotujący, bo wszystko jest odgrzewane) zdaje się nie mają o nim zielonego pojęcia. Makaron, uprzednio ugotowany, wyjęty z chłodziarki jest odgrzewany i oblewany wcześniej przygotowanym sosem. Każdy kto jada czasem makaron wie, że żeby odpowiednio połączył się on z sosem musi być świeżo ugotowany inaczej skrobia z makaronu nie zadziała i sos nie "przyklei" się do niego. Pani podająca mi jedzenie najwyraźniej nigdy o tym nie słyszała i w efekcie dostałem bezpłciową zupkę z makaronem. Sos był rzadki, mdły, nie było w nim czuć ani czosnku ani ziół, był niedosolony. Miały to być owoce morza tymczasem przeważał tuńczyk z puszki który swoim charakterystycznym bardzo intensywnym zapachem i smakiem przyćmił praktycznie wszystko inne. Co prawda strata była niewielka bo prócz wspomnianego tuńczyka były tam śladowe ilości najtańszej mrożonej mieszanki owoców morza pozbawionej jakiegokolwiek smaku. Zasadniczo odradzam zamawiania (jak również serwowania) dań z owocami morza w takich barach za takie pieniądze – to po prostu nie może być dobre. Carbonara kolegi równie paskudna.