Więcej wad niż zalet
Szłam to tej szkoły z wielkimi nadziejami i oczekiwaniami, kierując się tym co napisane w ulotkach, świetnymi wynikami itp. Stopniowo szkoła weryfikowała te oczekiwania.
Śmiało mogę powiedzieć, że w Lingwiście z roku na rok dzieje się coraz gorzej. Klasy są coraz liczniejsze, przez co w budynku robi się zwyczajnie za ciasno. Toalety są w opłakanym stanie, nie ma ciepłej wody, a w damskiej toalecie w 100% sprawna jest JEDNA kabina!
Poziom nauczania owszem, wysoki, ale kosztem niezdrowej atmosfery rywalizacji w klasie. Poza tym nauczyciele w większość nie liczą się z uczniem, statutu jakby nie było, a prawa ucznia są nagminnie łamane. Nieludzkie tempo, narzucone szczególnie w trzeciej klasie, naprawdę może wykończyć. Laureaci i finaliści w większości sami doszli do swoich sukcesów - na nauczycieli raczej nie ma co liczyć. Poziom nauczania angielskiego bardzo wysoki, ale tylko jeśli trafi się na dobrego nauczyciela i małą grupę. Pani dyrektor wydaje się przejmować wyłącznie wynikami, nie zaś dobrem ucznia, a wszelkie skargi przypominają walenie głową w mur.
Podsumowując: wiem, że są gorsze szkoły, ale na pewno warto poszukać lepszej, ta nie jest warta tylu nerwów i pieniędzy.
Śmiało mogę powiedzieć, że w Lingwiście z roku na rok dzieje się coraz gorzej. Klasy są coraz liczniejsze, przez co w budynku robi się zwyczajnie za ciasno. Toalety są w opłakanym stanie, nie ma ciepłej wody, a w damskiej toalecie w 100% sprawna jest JEDNA kabina!
Poziom nauczania owszem, wysoki, ale kosztem niezdrowej atmosfery rywalizacji w klasie. Poza tym nauczyciele w większość nie liczą się z uczniem, statutu jakby nie było, a prawa ucznia są nagminnie łamane. Nieludzkie tempo, narzucone szczególnie w trzeciej klasie, naprawdę może wykończyć. Laureaci i finaliści w większości sami doszli do swoich sukcesów - na nauczycieli raczej nie ma co liczyć. Poziom nauczania angielskiego bardzo wysoki, ale tylko jeśli trafi się na dobrego nauczyciela i małą grupę. Pani dyrektor wydaje się przejmować wyłącznie wynikami, nie zaś dobrem ucznia, a wszelkie skargi przypominają walenie głową w mur.
Podsumowując: wiem, że są gorsze szkoły, ale na pewno warto poszukać lepszej, ta nie jest warta tylu nerwów i pieniędzy.