Wiecznie brak miejsc dla kobiet po terminie
Cztery razy odmówiono przyjęcia małżonki na oddział patologii , dwa razy po skierowaniu lekarza prowadzącego . Sam widziałem jak odmawiano przyjęci panie zwijające się z bólu . Na trzeciej wizycie w szpitalu lekarz powiedział , iż 03.09.2010r małżonka zostanie przyjęta na oddział patologii (42tydzień) . Zgodnie z umową piątek godzina 6:41 jesteśmy w izbie przyjęć po blisko trzech godzinach lekarz stwierdził . że jednak nie ma miejsc . Bez komentarza . Dopiero w szpitalu wojewódzkim małżonka została potraktowana jak człowiek i kobieta w ciąży .