W ubiegły piątek, 28/05/2010, wraz z żoną Dolors i grupą przyjaciół miałem przyjemność gościć u Państwa na kolacji.

Zostaliśmy powitani bardzo uprzejmie przez obsługę (szczególne podziekowania dla pana odpowiedzialnego za szatnię, z którym miałem przyjemność porozmawiać na różne tematy i oczywiście o pogodzie w Barcelonie i Gdańsku - dla mnie było zimno).
Wówczas też przypomniałem sobie, że jesteśmy zaproszeni do degustowania kuchni śródziemnomorskiej – cocina mediteranea.
Znając trochę te i inne typowe dania basenu Morza Środziemnego, byłem ciekawy, jak to też będzie w Malinowym Ogrodzie.
Krewetki były bardzo smaczne, chociaż nigdy przedtem nie widziałem tego sposobu ich przygotowania (z masłem i makaronem).
Natomiast dania polskie były bezkonkurencyjne. Wszystkie one przy akompaniamencie dobrego, czerwonego wina, mogły zadowolić najbardziej wymagające podniebienie. Gratulacje.

Na zakończenie kilka słów o obsłudze. Same superlatywy: uprzejma, dyskretna, sprawna, wyrozumiała i z dużą dozą humoru.

Bardzo dziękuję za ten wspólnie spędzony czas w Malinowym Ogrodzie.

Pozdrawiam Państwa bardzo serdecznie