Wielka szkoda
Razem ze znajomymi mieliśmy nadzieję, że wreszcie pojawiło się w Gdańsku miejsce na poziomie. Niestety okazało się, że to kolejny parlament. Miało być dużo alternatywnej elektroniki, rocka, a lecą radiowe hity i troszkę komercyjnych housów. Rozumiem, że właściciel zraził się niską frekwencją, ale nie od razu Rzym zbudowano, ludzie najpierw muszą skojarzyć to miejsce z dobrą muzyką, a w tej chwili kojarzy się z nie wiadomo czym...