Wielkie dzięki Panie Arturze !!!
Polecam OSK ALDA – przede wszystkim Pana Artura.
Regulaminowe 30 godzin wyjeździłam już dawno (w innej szkole). Po niezdanym pierwszym egzaminie trzeba było dokupić trochę godzin. Kumpela poleciła mi "na douczkę" Pana Artura z OSK ALDA.Świetny człowiek (zwraca się do kursanta w sympatyczny sposób"'skarbie co robimy"). To dobry i skuteczny instruktor.Solidnie wykonuje swoją pracę. Zawsze potrafi dostosować się do kursanta pod względem czasowym- dyspozycyjny na 150 %.Aby nauczyć mnie prowadzić prawidłowo auto włożył bez wątpienia bardzo dużo pracy i serca, i cierpliwości !!. Trudno wyobrazić sobie lepszego instruktora.Gorąco go polecam.U niego naprawdę nie ma tandety.Wie czego wymagać i na co zwracać uwagę by dobrze jeździć i zdać egzamin. Wczoraj go zdałam z wynikiem pozytywnym i do tej pory nie wierzę! Chyba uwierzę jak odbiorę prawo jazdy:). Dziekuje Panie Arturze, że wierzył Pan we mnie nawet kiedy miałam gorszy dzień i nic mi nie wychodziło (jak na ostatniej jeździe)-przepraszam za zagrożenie na torach !!.Panie Arturze - wielki ukłon w Pana stronę! Jestem bardzo wdzięczna za anielska cierpliwość do złych moich nawyków – "skarbie po co te sprzęgło wpierw
Regulaminowe 30 godzin wyjeździłam już dawno (w innej szkole). Po niezdanym pierwszym egzaminie trzeba było dokupić trochę godzin. Kumpela poleciła mi "na douczkę" Pana Artura z OSK ALDA.Świetny człowiek (zwraca się do kursanta w sympatyczny sposób"'skarbie co robimy"). To dobry i skuteczny instruktor.Solidnie wykonuje swoją pracę. Zawsze potrafi dostosować się do kursanta pod względem czasowym- dyspozycyjny na 150 %.Aby nauczyć mnie prowadzić prawidłowo auto włożył bez wątpienia bardzo dużo pracy i serca, i cierpliwości !!. Trudno wyobrazić sobie lepszego instruktora.Gorąco go polecam.U niego naprawdę nie ma tandety.Wie czego wymagać i na co zwracać uwagę by dobrze jeździć i zdać egzamin. Wczoraj go zdałam z wynikiem pozytywnym i do tej pory nie wierzę! Chyba uwierzę jak odbiorę prawo jazdy:). Dziekuje Panie Arturze, że wierzył Pan we mnie nawet kiedy miałam gorszy dzień i nic mi nie wychodziło (jak na ostatniej jeździe)-przepraszam za zagrożenie na torach !!.Panie Arturze - wielki ukłon w Pana stronę! Jestem bardzo wdzięczna za anielska cierpliwość do złych moich nawyków – "skarbie po co te sprzęgło wpierw