Wielkie rozczarowanie.
Po pierwszej wizycie (tuż po otwarciu) powiedziałam sobie, że już nigdy więcej. Zamówiłam zupę serową na wynos: doliczono mi aż 1zł za opakowanie, kazano sobie nalać, nie mówiąc z którego garnka (sama musiałam zapytać), obsługa nie miała drobnych na wydanie reszty, do tego jak już się spakowałam poinformowano mnie, że mogę posypać zupę orzeszkami...Zupa była niezła, więc jak już ochłonęłam to pomyślałam, że początki zawsze są trudne i dam im szansę :) I znów to samo, zupa serowa, tym razem miałam własne opakowanie. Niestety nie mogłam go użyć...ok rozumiem, może chodzi o sanepid. Kupiłam znów pojemnik, tym razem taniej...Ponieważ poprzednio nieco rozlałam, tym razem nabrałam na łychę tylko trochę, żeby nie nabrudzić i kiedy przymierzyłam się, żeby zrobić dolewkę (bo zupy miałam ledwo na dnie), pani powiedziała, że przysługuje mi jedna porcja... Kiedy pokazałam jej ile nalałam, pozwoliła mi łaskawie sobie dolać. Wydaje mi się, że powinnam być poinformowana o tym ile wolno mi nalać (jeśli istnieją ograniczenia), a najlepiej żeby robiła to obsługa skoro są takie ograniczenia, w ten sposób uniknęlibyśmy takich sytuacji. Poczułam się jakbym chciała och okraść. Już tam nie wrócę.