Wiersz kowidianina

Jestem sobie covidianin
Jak ostatni mohikanin
Biegam w masce do lekarza
Krawca, szewca i piekarza.

Punkty szczepień znam dogłębnie
Testy robię ze 3 dziennie
By uniknąć czwartej fali
Nawet mi z odbytu brali

Tak się bałem o swe życie
Że modliłem się choć skrycie
Do Horbana i Simona
I Pfizera i Johnsona.

Dziś przeklinam mediów ściemy
Tefałpe i tefałeny
Bo po drugiej dawce szprycy
Nop w postaci zakrzepicy

Zator w sercu i wątrobie
Widzę kwiaty na mym grobie
Tym pocieszam się kolego
Umrę, lecz na co innego
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 9

Re: Wiersz kowidianina

Extra
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: Wiersz kowidianina

O! Miłośnik twórczości ludowej się znalazł.
Zapodaj do tego tekstu jakąś melodię z ludowych przyśpiewek :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

dobry wierszyk... ;-)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum

Wakacje 2020 (133 odpowiedzi)

Pewnie nie tylko ja jestem w takiej sytuacji, ze juz jakis czas temu wykupiłam wakacje za...