Wieści z podziemia
Redkcja otrzymała pismo, którego fragment drukujemy:
"Piszę te słowa pod osłoną nocy i pod łóżkiem. Dziś nie da się inaczej.
Kaczystowscy siepacze krążą po ulicach i tylko czekają, by zapakować do suki ostatnich wolnych ludzi. Reżim zagarnął wszystko: sklepy spozywcze i warsztaty usłygowe, szkoły i zakłady pracy. Potem do zastraszonych ludzi posłał ankieterów. Są uzbrojeni po zęby, a kto chciałby wskazać partię inną niż rządząca, ginie bez wieści w odmętach Pałacu Kultury, przeniesionego na Nowogrodzką. /.../"
"Piszę te słowa pod osłoną nocy i pod łóżkiem. Dziś nie da się inaczej.
Kaczystowscy siepacze krążą po ulicach i tylko czekają, by zapakować do suki ostatnich wolnych ludzi. Reżim zagarnął wszystko: sklepy spozywcze i warsztaty usłygowe, szkoły i zakłady pracy. Potem do zastraszonych ludzi posłał ankieterów. Są uzbrojeni po zęby, a kto chciałby wskazać partię inną niż rządząca, ginie bez wieści w odmętach Pałacu Kultury, przeniesionego na Nowogrodzką. /.../"