Chciałbym sie podizelić na forum z wszystkimi pewną zaobserwowaną preze mnie sytuacją, mającą miejsce w piątkową noc na dyskotece w klubie Barbados.Byłem świadkiem jak pewna kelnerka( mała blondynka) w niewłaściwy sposób potraktowała dziewczynę. Sytuacja miała miejsce na schodach około godziny 3,pracownica podeszła do spokojnie zachowującej się dziewczyny i powiedziała jej że ma 10 minut na opuszczenie lokalu. Jakim prawem doszło do czegoś takiego?Czy tak powinien zachowywać sie pracownik w stosunku do swojego potencjalnego klienta, który zresztą zachowywał sie nadzwyczaj spokojnie?Jestem zbulwersowany, jako stały gość mogę powiedzieć, że zachowanie tej kelnerki niejednokrotnie dawało wiele do życzenia. Z tego co wiem klub barbados stara sie trzymać jak najwyższą renomę, więc może warto wziąć tą dziewcyznę na rozmowę i zrezygnować z jej usług?? Poza tym incydentem piątkowa zabawa jak zawsze super, miłe towarzystwo i obsługa, no gdyby nie ten incydent. Pozdrowienia od stałego bywalca spod baru:]