Witam,21 maja włamano sie do naszego mieszkania na ulicy Góralskiej 67.Złodzieje dokladnie wiedzieli o której godzinie wychodzimy z domu i ile maja czasu na wyczyszczenie mieszkania.Bardzo prosze o informacje jesli ktos widział cos podejrzanego lub cos słyszał.Włamanie musiało byc między 8.15-11.00.Policja stwierdziła ze niemozliwe aby sąsiedzi nic nie słyszeli poniewaz drzwi były wyłamywane łomem z zawiasów,powodujac spory hałas.
Strasznie boli nas ta znieczulica,obojętność a przede wszystkim bezmyslnosc przy wpuszczaniu kadego do bloku z ulotkami i innymi pierdołami!!Do tej pory uwazalam niedzwiednik za bezpieczna okolice,ale dzis niestety zmieniałm zdanie.

Też mi się wydaje,że sąsiedzi widzieli i to jeszcze na przeciwko sklepu gdzie dużo ludzi chodzi,ja tylko widziałam policję,domyślam się że to było już po włamaniu,może to ktoś kto państwa zna??strasznie współczuję:(

Ja też współczuję. Dobrze, że Pani o tym pisze. Może warto ostrzec mieszkańców, wywieszając informację na tablicy ogłoszeniowej przy sklepie. Warto też poinformować o tym spółdzielnię. Im więcej osób dowie się o włamaniu, tym więcej będzie obserwować osiedle. A jak wiemy, tu jest jak na wsi - małe osiedle, obserwacja nie jest trudna.

U mnie, na Leśnej Górze robili zimą obczajkę wchodząc perfidnie na balkon, dwóch gości około 40, jeden był łysy. Jak ich zobaczyłem zaglądajacych przez okno balkonowe i wybiegłem na balkon to uciekli. Wezwana policja nie zrobiła nic ! Zero ściągnięcia śladów, rysopisów.. Nic ! Nawet wzmożonych patroli.. Nic !
I jak widzę mamy tego efekty.
ps. Wpuszczenie z ulotkami to pikuś.. Ja mam tak debilnych sąsiadów, że blokują drzwi na klatkę schodową w pozycji otwarte, bo im w domu gorąco o_O

Czemu wszyscy macie takie samo IP?

Tylko pierwsze trzy człony wspólnego dostawcy, indywidualne są ukryte pod gwiazdką.

Dość dziwne. Bo tam jest tylko 255 możliwości. Ale mogę uznać odpowiedź ;) Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości.