Autobus linii N3 przyjeżdża na przystanek Zakopiańska trzy minuty przed czasem. Biegnę, sygnalizuję kierowcy ręką, żeby zaczekał. To nie następuje i kierowca odjeżdża, pukam więc w okno. Kierowca łaskawie zatrzymuje się, otwiera drzwi po czym mówi - zacytuję - "nusisz tak napier**lać w te drzwi?". Widocznie trzeba, skoro kierowca jest burakiem. Nr prowadzącego 6003, godzina 4:03. Ot trójmiejskie standardy.