Re: Wózek MIKADO BOSTON (i City Car) *** 2 ***
no to tak podsumowując, już użytkowując city cara, absolutnie nie żałuję wyboru.
Z minusów to ta pomka- podchodzi samochodowa, ale to mały problem- mozna napompować na byle stacji benzynowej, zresztą nie często- myśmy pompowali raz jak na razie.
poza tym ciężar- nie jest to lekki wózek jeśli chodzi o jego dźwiganie z dzieckiem, dla mnie to nie problem, bo mieszkam na parterze, a jak byłam u mamy to wnosiłam najpierw gondolkę z małą, a potem wciągam podwozie, ale jakbym mieszkała na 4 pietrze bez windy to bym chyba wymiękła:)
no i obawiam się, że spacerówka będzie beznadziejna, ale to się okaże za parę miesięcy.
W prowadzeniu wózek jest lekuśki, żadne wertepy mu nie straszne, bardzo dobrze mi się go prowadzi. Choć wydaje się ogromny, dzięki skrętnym kółkom wszędzie mogę nim wjechać:)Lubię nim jeździć, moja dwumiesięczna córcia ma w nim sporo miejsca, chyba dobrze się w nim czuje, bo chętnie usypia bujana czy to w domu czy na spacerze.
Odnośnie fotelika, no to jest trochę tandetny, jak wyjmiemy wkładkę to trzeba będzie podłożyć jakiś kocyk czy coś, żeby dziecka nie gniotło nic, bo poza kawałkiem gąbki w środku pod cienkim okryciem nie ma nic. no a we wkładce dziecko w kombinezonku wkrótce przestanie mi się mieścić. no ale w aucie stabilnie siedzi, zapinamy pasy i blokujemy przednim siedzeniem i jest zupełnie nieruchomy, no a to chyba najważniejsze.
Mamy za sobą stłuczkę, na całe szczęście niegroźną, mała w foteliku nawet się nie obudziła, więc pod tym względem o jakość fotelika się już nie obawiam.
0
0