Wściekły mieszkaniec Cisowej - opinia
Jestem bardzo, ale to bardzo niezadowolona z niekompetencji osób pracujących w SM. Otóż przed świętami otrzymali zgłoszenie od równie niekompetentnych sąsiadów o kocie, który nieopatrznie wyszedł na klatkę z mieszkania i na owe zgłoszenie NAGLE pojawiają się w ciągu 5 minut, a gdy pojawia się poważniejsze wezwanie trzeba czekać godzinami. Pomijając fakt, że nagle znaleźli szybką chwilę na przyjazd ominęli to, że zgłoszeniami na zwierzęta PRZED godziną 19-stą przyjeżdża schronisko z transporterem oraz innymi zabezpieczeniami dla pupili. Dlaczego w takim razie przyjęli zgłoszenie o godzinie 11stej?! Oczywiście widząc przerażone zwierzę domowe nie zrobili rozeznania czy kot będący w dalszym ciągu na klatce schodowej nie należy do któregoś z mieszkańców. Takie poważne niedopatrzenie naraziło nas na stratę, gdyż niewinny i przerażony kot został wręcz wrzucony do samochodu bez zabezpieczenia (z opisu świadków zdarzenia), następnie dalej bez zabezpieczenia "próbując" przenieść kota do klatki już w schronisku, on wyrwał się ze strachu i wbiegł do lasu. Mija miesiąc a dzięki "wspaniałej" interwencji SM nadal poszukujemy naszej zguby. nie pozdrawiam