O żłobku SAFARI, pani Agnieszce, która stworzyła i dba o to cudowne miejsce i swoich podopiecznych oraz wspaniałych Paniach, które codziennie z sercem i uśmiechem dokładają wszelkich starań, aby dzieci były szczęśliwe, ‘zaopiekowane’ a każdy dzień był kolejnym krokiem do przodu w rozwoju maluchów, można napisać tylko dobre rzeczy.

Mój synek zaczął swoją przygodę w SAFARI w wieku 7 i pół miesiąca. Wybrałam to miejsce z wielu, które odwiedziłam. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. ;) Ciepłe miejsce i kompetentna, konkretna a jednocześnie szalenie serdeczna Pani Agnieszka przekonały mnie od razu.

Skłamałabym, gdybym napisała, że nie miałam obaw. Natomiast bardzo szybko nabrałam pewności, że to była bardzo dobra decyzja. Synek wspaniale się rozwija, dzięki temu, że SAFARI to nie tylko miejsce, w którym dzieci mają zapewnioną opiekę na najwyższym poziomie, ale również naukę nowych codziennych umiejętności , zasad kultury osobistej, rozwój emocjonalny, zajęcia plastyczne i muzyczne.

Mój synek jest pogodnym, towarzyskim i otwartym na świat chłopcem, ale nawet jak trafi mu się gorszy dzień Panie doskonale wiedzą , co zrobić, żeby pojawił się uśmiech na twarzy małego buntownika.

Dziś rano musiałam się spieszyć bo Leoś stał w progu i mnie poganiał pytaniami: ‘Jedziemy już do Agi, jedziemy, kiedy jedziemy???’ . ;) Uwielbia Panie, zabawy z koleżankami i kolegami, dni pełne miłych wrażeń i niespodzianek.

W sierpniu Leon skończy 3 lata i od września pójdzie do przedszkola… ciężko nam się będzie rozstać z kochanymi Paniami: Agnieszką, Wiolą, Gosią i Basią. Nie wiem, czy potrafię wyrazić słowami jak bardzo jestem Paniom wdzięczna. DZIĘKUJĘ!!!