Odwiedziliśmy tę restaurację mając ochotę na smaczne, dobrze doprawione potrawy warte swojej ceny. Niestety, zawiedliśmy się. W serwowanych nam daniach najzwyczajniej brakowało składników, które byly dumnie wyszczególnione w menu. Na przykład bruschetta zamiast bazylii była z pietruszką (!), ale szczytem wszystkiego było głowne danie "Pierś kurczaka faszerowana szpinakiem pod sosem gorgonzola z migdałami". Brzmi nieźle, prawda? Tylko że podano je najzwyczajniej w świecie bez sosu i bez śladu migdałów. Drugie główne danie, które zamowiliśmy "Pierś kurczaka z grilla, z ziemniaczkami "ksieżyce" i warzywami z grilla" składało się z upieczonego na podeszwę kurczaka i dosłownie pięciu wiórowatych warzyw. Smak potraw natomiast... właśnie, byly zupełnie bez smaku!
Szczerze mowiąc, poczuliśmy się najzwyczajniej oszukani.
Tym, których, tak jak nas, mizerny posiłek za cenę powyżej przeciętnej mocno rozczarowuje szczerze odradzam wizytę w Tivoli.