Wydane pieniądze i brak diagnozy

Mój piesek kulał i wybrałam się do tej lecznicy, czytając wcześniej opinie na Trójmieście. Długi czas oczekiwania, ponad dwie godziny bo osoby zapisane telefonicznie mają pierwszeństwo jeszcze mnie nie zniechecił ale niezdiagnozowanie dlaczego mój piesek kuleje, danie zastrzyku przeciwzapalnego "na wszelki wypadek" i skasowanie 65zł za niewiadomo co już tak!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Wydane pieniądze i brak diagnozy

Pragnę zauważyć, że z karty wynika iż właściciel nie wie na którą łapę psina kuleje, w przychodni pies nie wykazywał objawów kulawizny, w żadnej kończynie nie stwierdzono jakiej kowiek bolesności.
Jeżeli nie ma objawów w trakcie badania a właściciel nie jest w stanie sprecyzować której kończyny dotyczy problem i jak ta kulawizna wygląda to nawet największy specjalista nie będzie w stanie postawić diagnozy.
Postawienie diagnozy wymaga dodatkowych badań w postaci chociaż by RTG, w momencie kiedy nie ma medycznych wskazań ku temu wykonywanie takiego badania byłoby zwyczajnym narażeniem na koszta.
Idąc do lekarza zawsze dostaje Pani rozpoznanie na pierwszej wizycie?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Wydane pieniądze i brak diagnozy

Swoją drogą takie ciężkie pieniądze przechodzą codziennie przez waszą odnowioną klinikę, że mając na recepcji w poczekalni na widoku ekspres do kawy moglibyście częstować nią czekających ludzi. Czekając na wizytę chętnie bym się napiła tej kawy ale nikt mi nie zaproponował, pozostałym osobom czekającym zresztą też nie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2