Chciałbym wiedzieć co za urzędniczy imbecyl zaraz po wybudowaniu nowej drogi z Wiczlina do Bojana (ul. Łanowa) pozwolił ją rozkopywać żeby położyć jakieś rury.
Przecież oni tego dobrze nie utwardzą przyjdą deszcze, mrozy i płyty pozapadają się i będą przypominały połamaną krę na zatorze na rzece.

rozum urzędniczy w Gdyni nie jest potęgą, niestety. Ciekawe, czy ktoś za brak uzgodnień odpowie, finansowo oczywiście.

to norma w Polsce, przerób musi być

A czy ktoś kiedyś z urzędasów odpowiedział za coś finansowo...

gaz chlopaki ciagna i sie wlasnie zastanawiam czemu urzedasy nie zgrali terminu inwestycji? droga ma miesiac i zaraz bedzie pozapadana... ze nie wspomne ze zakret w prawo - ten piewszy od bojana jest sliczna okazja do dzwona.. ostatnio jakis idiota w vw tak szybko jechal od gdyni i scinal ze ledno sie minelismy... a ja zlozylem lusterko na okolicznym malym drzewku.... a palant nawet nie zwolnil

powinno się opisać, jaki to samochód, kolor, markę i nr rej. To najlepsza metoda na chama, zarazem ostrzeżenie dla pozostałych..

pomaranczowy vw transporter, numeru nie zdazylem zauwazyc...
a wczoraj srebrny passat - rowniez od strony gdyni... i ten sam zakret...
az sie cisnie na usta... kup vw to przestaniesz myslec...

Mnie ostatnio na prawie zepchnął do lasu (z roweru) jakich palant w zielonym oplu vectrze kombi, numerów nie pamiętam.

Nie ma sie na co ogladac tylko kupic progi zwalniajace takie plastikowe i poprzykrecac kazdy zwolni bo bedzie musial a miasto i tak ich nie rozbierze bo nigdy nie rozbieralo jak ktos polozyl je na wlasna reke( koszt inwestycji moze z 1000 zl i po sprawie