Wymiana baterii w kalkulatorze
Chciałem wymienic baterie w moim starym ale niezawodnym, 15 letnim Citizenie. Stary, porządny kalkulator, w dodatku pamiątka. Pierwsza wymiana baterii...
przychodzę, proszę o wymianę... przy pierwszym podejściu okazuje się, że coś się uszkodziło i kalkulator musi zistać w Zakładzie. Nie płacę więc, odchodzę. Po kilku minutach gość dzwoni i mówi, że wszystko jest wporządku. Przychodzę i sprawdzam mój produkt z nowo wymienionymi bateriami. I SZOK ! Obudowa w obydwu bokach totalnie zniszczona, niedomknięta w jednym narożniku i bez śrub mocujących.
Szanowni Państwo - ten facet to KOWAL a nie zegarmistrz/szewc. Proszę nie dawajcie do niego ŻADNYCH wartościowych dla Was rzeczy. Jak mu powiedziałem, ze zniszczył mi moją pamiątkę to od odparł" a ile to może być warte". Rozesłałem już maila po firmie, w której pracuję, żeby nikt już tam nie chodził.
przychodzę, proszę o wymianę... przy pierwszym podejściu okazuje się, że coś się uszkodziło i kalkulator musi zistać w Zakładzie. Nie płacę więc, odchodzę. Po kilku minutach gość dzwoni i mówi, że wszystko jest wporządku. Przychodzę i sprawdzam mój produkt z nowo wymienionymi bateriami. I SZOK ! Obudowa w obydwu bokach totalnie zniszczona, niedomknięta w jednym narożniku i bez śrub mocujących.
Szanowni Państwo - ten facet to KOWAL a nie zegarmistrz/szewc. Proszę nie dawajcie do niego ŻADNYCH wartościowych dla Was rzeczy. Jak mu powiedziałem, ze zniszczył mi moją pamiątkę to od odparł" a ile to może być warte". Rozesłałem już maila po firmie, w której pracuję, żeby nikt już tam nie chodził.