Wypadek
Wczoraj wracając ze sklepu zobaczyłam jak na ulicy Lipowej na chodniku siedzi kobiet, nogi bezładnie opuszczone na ulicę. Podjechałam i zatrzymałam się bo widziałam ,że coś jest nie tak.
Kobieta miała uszkodzony staw kolanowy( nienaturalnie wykręcone kolano), nie była w stanie ruszać nogą i wstać do tego wysoka ciąża ,kropił deszcz i było zimno. Dowiedziałam się ,że przyjechała z Oliwy i była u koleżanki w Baninie. Wracając pośliznęła się i upadła.Zatrzymały się tylko 3 samochody pytając czy pomóc. Nie miałam telefonu i jedna z Pań zadzwoniła po pogotowie i pojechała. Nasza Szanowna Pani Sołtys także przejeżdżała patrząc przez okno samochodu nie pytając czy pomóc . Pani która nieopodal mieszka przyniosła szal by okryć zziębnięta kobietę . Zostałam z poszkodowana do czasu przyjazdu karetki.
Taka to smutna historia,obojętność ludzi a zwłaszcza takich co jeszcze fotki robili i odjeżdżali jest przerażająca.
Kobieta miała uszkodzony staw kolanowy( nienaturalnie wykręcone kolano), nie była w stanie ruszać nogą i wstać do tego wysoka ciąża ,kropił deszcz i było zimno. Dowiedziałam się ,że przyjechała z Oliwy i była u koleżanki w Baninie. Wracając pośliznęła się i upadła.Zatrzymały się tylko 3 samochody pytając czy pomóc. Nie miałam telefonu i jedna z Pań zadzwoniła po pogotowie i pojechała. Nasza Szanowna Pani Sołtys także przejeżdżała patrząc przez okno samochodu nie pytając czy pomóc . Pani która nieopodal mieszka przyniosła szal by okryć zziębnięta kobietę . Zostałam z poszkodowana do czasu przyjazdu karetki.
Taka to smutna historia,obojętność ludzi a zwłaszcza takich co jeszcze fotki robili i odjeżdżali jest przerażająca.