Piszę odnośnie powtarzających się stłuczka na Majora Bojana, ostatnia z udziałem kilku aut w piątek. Ulica nigdy nie jest przygotowana do bezpiecznej jazdy, mimo, że jest ruchliwa i jest jedną z głównych. Jeżdżę nią codziennie po kilka razy i za każdym razem jest to lodowisko. Ale niebywałe jest to, że tuż za tabliczką informującą, że kończy się Bojano a zaczyna Gdynia, jest inny świat. Czarne płyty bez śniegu. Ìnny klimat, czy jakieś cuda? Dlatego mam porobione zdjęcia z kilku dni, jak wygląda stan dróg na Majora Bojana a jak powinna wyglądać dla kontrastu droga za tabliczką Gdynia. Może komuś kto miał stłuczkę przyda się w sporze z instytucją odpowiedzialną za stan drogi.

Na początku ul, Bojana od strony Gdyni są łuki i wzniesienia. Droga niewidoczna, a z górki samochód się po prostu zsuwa, zwłaszcza gdy na skrzyżowaniu na ul. Poległych Żołnierzy skręca się pod katem 90 stopni. Samochód zsuwa się też na łuku za "Matką Boską na jeziorku". Dzisiaj tez tak się komuś przytrafiło. Przy poślizgu nie ma mocnych. Rozwaga i uwaga może nas uratować.

Chyba zima jest. To nogę z gazu.

Na tym lodowisku nawet jak jedziesz 10 na godzinę to i tak zarzuci samochód, nie negujmy, że droga nie była i nie jest przygotowana do jazdy autem.

Zapraszam na grupę Bojano na facebook tam szerzej dyskutujemy na ten temat

Na tej ulicy jest ograniczenie prędkości do 30km/h, większość jedzie znacznie szybciej i są niezadowoleni jak się jedzie prawidłowo i dostosowuje prędkość do warunków na drodze.Wczoraj rano gorsze warunki na drodze były na odcinku płyt od tablicy Bojano do szosy (szklanka).Zgadzam się z tym że ,Gdynia lepiej dba o stan tej drogi.

No bo Gdynia to Gdynia . Chyba różnica jest .

Ja i tak jestem w szoku, że w tym roku od czasu do czasu posypują tę drogę piaskiem. W poprzednich latach słyszałam w gminie, że nie ma takiego obowiązku, a ja pewnie jeździć nie umiem, skoro mi się samochód ślizga. Inna sprawa, że droga jest po prostu za wąska - brakuje jednej płyty albo przynajmniej dobrze utrzymanego pobocza. Ostatnio w okolicy rozlewiska samochód wpadł mi w poślizg, gdy zjechałam z płyty, uciekając przed dużym samochodem jadącym z naprzeciwka.

Gmina dba jedynie o Kielno. Powinni się zająć tą drogą bo moim zdanie tam powinien być asfalt .

Ulica Tredera w Kielnie to rzeczywiście przegięcie, tyle asfaltu i latarni w polu nie ma nigdzie w naszej gminie. Mogliby na to konto zrobić inną ulicę w Kielnie.

To znavzy, że najprawdopodobniej nie potrafisz prowadzić, ani panować nad pojazdem. Płyt jest wystarczająco na tyle, że spokojnie mogą się wyminąć dwa busy/suvy. To, że w niektórych miejscach jest zwężka, lub oblodzenie nie oznacza, że mamy mimo to bezmyślnie jechać przed siebie. Zwalniamy, a jeżeli to konieczne zatrzymujemy się. Jeżeli ktoś nas zahaczy, to wina jest po stronie kierującego poruszającym się pojazdem. Polecam otworzyć umysł i brać pod uwagę, że ktoś inny może nie podołać tej drodze. Spokojnych przejazdów przez płyty ;)

piszesz bzdury......gmina ma obowiazek o zadbanie drogi..... jesli droga jest oblodzona I nie moge sie zatrzymac nawet przy minimalnej predkosci to wina lezy po zarzadcy drogi..... inna sprawa jesli ktos jedzie za szybko ale tu nie o tym byla mowa.... jesli Ty wlaczysz myslenie I poczytasz tprzepisy to bedziesz wiedzial ze manewr mijania nalezy wykonac z zachowaniem szczegolnej ostroznosci I odpowiedniej odleglosci, plyty maja razem 4 metry wiec chyba nie trudno sie doliczyc ile zostaje cm przy mijaniu sie ( dla przykladu mam auto w sedanie 2,12m szerokosci z lusterkami ) , na lodzie ludzie chca uniknac niepotrzebnego stresu I uciekaja na pobocze a proba wjechania potem na plyty skutkuje utrata przyczepnosci z tytulu nierownomiernego rolozenia oporu na osiach auta.....I uprzedze delikatnie bys mi tu nie pisal ze nie potrafie jezdzic.... na rajdach jako kierowca zjadlem zeby jak to sie mowi ...drogi Anonimie.

To jedz ulica przez Koleczkowo skoro tam za ciasno.

dobre, hahaha najpierw musze dojechac do tej szerokiej w koleczkowie ty "alfo & omego"....., zgadnij ktora ulica tam prowadzi ode mnie z domu....taaaaak ta oblodzona z plyt
dalsza dyskusja mija sie z celem !!!!!!

Ale niekoniecznie tam gdzie jest zwężona. No chyba że mieszkasz akurat na zwężeniu. To masz pecha . To lepiej mają ci którzy mieszkają już w Koleczkowie.

Gmina Szemud czy powiat Wejherowski, bo nie wiem do kogo nalezy wyjazdowka z Koleczkowa na Gdynie, ma albo nas gdzies albo lod i snieg omija drogi nalezace do Gdyni. Znalezione w internetach https://youtu.be/1LGVQQ8aq4E

Pozostaje tylko podnieść podatki i przeznaczyć na utrzymanie dróg

A moze wystatczy po prostu wykonywac swoja robote pozadnie a nie prowizorycznie.

Pewnie tak, trzeba sie zwrócić do wolontariuszy.

No OK, +1 za przyłączeniem do Gdyni

a ja zamieszkałem na wsi i chciałbym aby tak, pozostało W Gdyni mieszkałem 40 lat. Dziwi mnie że przeprowadzacie się na wieś a chcecie mieć miasto. Wystarczy zmienić swoje nawyki np. część drogi do mojego domu jest szutrową dziurawą i jadę wolno ale, nowy mieszkaniec z szeregowca siedzi mi na zderzaku, kiedy wyjeżdżamy na szeroką utwardzoną, wyprzedza mnie bez sygnalizowania kierunkowskazem. Niby nic ale, pokazał że nowe zasady próbuje wprowadzać. Wystarczy wyluzować, pięć minut wcześniej wyjechać bez spinki tak, normalnie kulturalnie.
Chyba każdy chce do i z pracy jechać czystym autem, nie katować zawieszenia na dziurach i obrywać lusterek przy mijaniu

Sugerujesz, że odśnieżenie dróg sprawi, że Bojano straci swój wiejski charakter?

Wnioski każdy sam wyciąga, niczego nie sugeruję. Napisałem że przeprowadziłem się na wieś z całym "dobrem" i świadomy że, drogi kiepskie dziurawe, zimą może i nie odśnieżone. Dziwie się mieszkańcom że kupują działki na odludziu i mają pretensję o drogi. Cześć z niezadowolonych pewnie nadal zameldowanych jest w innych miejscowościach gdzie, płacą podatki.Bojano zamieszkuje około 2900 mieszkańców, obszar i ilość dróg to, małe miasto jak, zaspokoić wszystkie potrzeby.

Ot i cała prawda. Może nie wszyscy mieszkańcy chcą się łączyć z Gdynia. Może kto lubi odśnieżone ulice i asfaltowe , to zawsze może się przenieść sam. A nie narzucać wszystkim Gdynię.

Każdy ma pewnie racje. Jednak za stan drogi odpowiada jej wlasciciel. Jestem szczęśliwym posiadaczem rachunku na dość duża kwotę za uszkodzoną oponę felgę które powstało w wyniku najechania na krawędź płyty jumbo. Droga wąska ( 4 płyty ) to zjeżdżamy na cześć piaskową. Ok rozumiem, akceptuje są środki na budowę jakie są musimy z tym żyć. Proszę nie pisać ze powinienem się dołożyć to można by położyć 5 płyt. Dokładałem. Drogi są ubezpieczone i cóż stało się. Mam autocasco auto naprawione. Ale ....... mnie podejście i argumentacja zarządcy drogi. Cytuje „Inspekcja została przeprowadzona kilka dni wcześniej stwierdzona potrzebę naprawy drogi, zaplanowano na wiosnę a ja powinienem jako mieszkaniec gminy spodziewać się złego stanu drogi, zwolnić a nawet zatrzymać się. Urzad Gminy Szemud ubezpieczania TUW. Pytanie zasadnicze jeżeli inspekcja wykazała zły stan to gdzie są stosowne znaki.

W Bojanie zameldowanych jest 3000 tyś ludzi a drugie tyle mieszka tu bez meldunku Na mojej ulicy jest 10 zamieszkałych domów Zameldowanych w Bojanie 3 rodziny Kiedyś się zapytałem czemu się nie melduję to powiedzieli że im jest obojetnie gdzie mają meldunek Tylko co do wyborów i narzekania na drogi i ciemnosci to juz im nie jest obojetnie Jeżeli mielibyśmy te 6 tyś ludzi można byłoby się starać o gminę Ale wątpię że ludzie tego chcą traktują Bojano jako sypialnie Kupili dom tu Mieszkanie mają w trójmieście w bloku i są miastowymi Mi nie przeszkadza że jestem z tak fajnej wioski od 10 lat Gdańsk i Bojano