Re: Yasminelle, a Torbiel
Ja właśnie mam stwierdzone pco i co za tym idzie naczytałam się na ten temat ile się da,wiem też jak to ze mną było/jest i kilku lekarzy zaliczyłam zanim trafiłam na "swojego"
z tego co mi wiadomo to być może to jednorazowy incydent i po leczeniu może się wchłonąć i będzie ok.
Może być spokój na kilka miesięcy a może się miesiąc w miesiąc powtarzać kłopot.
Ja nieraz miałam spokój 2-3 miesiące,a nieraz co miesiąc nowe torbiele.Niektóre były małe i same się wchłaniały,nieraz dostawałam leki,luteine,d*phaston,antykoncepcyjne,antybiotyki.3 razy lekarz robił punkcję i ściągał igłą i strzykawką zawartość torbieli bo nic nie działało a były wielkie a że to było przed ciążą i już byłam po operacji jajnika to nie chciał mnie ciąć więcej.W 2 ciążach też niestety miałam torbiel ale wchłonęły się same.
Każdy organizm inaczej reaguje na leki i każda z nas może mieć hormony różnie więc chyba najlepiej obserwować co się dzieje,porobć badania hormonów i czekać.Ja najdłuższą przerwę miałam po ciąży.Kilka lat miałam spokój z torbielami.
0
0