Tak się wczoraj wieczorem wzruszyłem nieustanną obecnością pana premiera w telewizorze, motywowaną niechybnie jego łaskawością i troskliwością o los narodu, czego wyrazem było doprowadzenia do obniżek cen gazu, że się głęboko wzruszyłem, tak bardzo, że się obawiałem, iż ze wzruszenia nie usnę. Dzięki jednak programowi nieocenionego red.Kraśko wq... się na tyle, że wróciła mi równowaga emocjonalna i ze snem nie miałem najmniejszego kłopotu.

No, ale kłopot ma władza, więc nie dziwię się red.Kraśko, że mu się pod wpływem emocji karteczki do programu pomieszały, bo zamiast od karteczki na "A", czytaj Amber Gold, zaczął od karteczki na "B" czytaj Brunon K., Braun redaktor, no i nie znalazł czasu by przejść do karteczki na "C", z panem Cybą Ryszardem. W tej sytuacji mowy nie było,żeby dojść do karteczki na "N", z Niesiołowskim profesorem, wyznawcą mowy "miłości" czy karteczki na "P", z facetem od świńskich ryjów i penisów, kreatorem nowych wzrców kultury politycznej. Biedny ten premier, że skazany jest na współpracę z takimi ludźmi. Tak mu głęboko współczuję, no, kurde i znowu się wzruszyłem aż łza mi się w oku zakręciła.

Zalecam gorący brak oglądania jakichkolwiek programów MĘTNEGO NURTU - to polepsza perspektywę widzenia oraz ją uwiarygadnia ! Polecam za to MEDIA GŁÓWNEGO NURTU - czyli te, które podają informacje pełne i pozbawione zakłamania oraz socjopsychotechniki stosowanej. Dzięki mediom głównego nurtu nie patrzymy na fałszywy bełkot, wiemy od razu jak jest na prawdę i nie marnujemy czasu na ciągłe oglądanie twarzy znanych z propagandy układów i obłudy. To co Pan wymienił to zaledwie skrawek zabiegów medialnych obecnej władzy i starych, zakonspirowanych układów. Zauważyłem iż nasiliły się po tym jak tusek wydał z siebie votum zaufania do własnego rządu i przed własnym sejmem - istna błazenada ! Tusek bardzo się czegoś bał - bo to co wykonał było ogólnie bezsensowne i użyte jako kretyńskie koło ratunkowe ! Zatem patrzmy tylko w media GŁÓWNEGO NURTU - jak twierdzi ojciec Tadeusz Rydzyk - ja czynię tak od dawna, i nie istnieją dla mnie media, o których wiem iż są zakłamane.

Ależ mam spory zapas mediów, papierowych, głównego dobrego nurtu, taki że nie jestem w stanie tego przerobić. Ale jako bloger nie mogę zrezygnować z pobieżnego choćby kontaktu z mętnym nurtem, bo dzieją się tam rzeczy niebywałe i wymagające komentowania na ortalach, gdzie bloguję. Przeciwnika trzeba znać i znać jego metody.

chyba jednak wrócę i ten zetjotyzm z pustego, wolskiego łba wybiję w końcu...

Lepiej poproś Boga o rozum - bo chyba masz tu sporo zaległości ! Więcej pokory i mniej wiary we własną nieomylność - tylko wtedy będzie lepiej dla wszystkich. Lecz to ciężko zrozumieć - i jeszcze ciężej wykonać, zwłaszcza upartym jak osioł i tępym jak pień niewolakom ! Komuś więc faktycznie przydałby się kubeł wody na głowę - może by zaczął myśleć całościowo - a nie fragmentarycznie i wybiórczo, oraz z chęcią zarażenia swoją chorobą innych nieszczęśników !

Jeżeli jest pusty to nie ma co wybijać a jeżeli jest pełny to nie rokuję szans bo to syzyfowa robota byłaby.

Uważam Rze zmienia naczelnego.Za dobrze się sprzedawało?

Cierń w oku władzy.Wezwali okulistę by zrobił porządek. Dużo roboty mają ostatnio okuliści.

Interesuje mnie tylko czy jesteśmy świadkami zarżnięcia pisma ''nieposłusznego''?

Poszerzyłbym zakres sugestii - jesteśmy świadkami zarzynania wielu różnych inicjatyw, w tym i tych prasowych. Przecież władza totalitarna musi mieć totalną kontrolę nad wszystkim, ale brak jej jest, na szczęście, jakichkolwiek kompetencji.