ŻAŁUJĘ!!!!!!
To były stracone lata...
Zgadzam się z poprzedniczką- gdyby nie płatne zajęcia, nie zdałabym matury tak jak chcę, bo NIE BYŁO ŻADNEGO PRZYGOTOWANIA!
Szczególnie na lekcji historii, kiedy to przy 6 godzinach tygodniowo najczęściej można było usłyszeć garść głupich anegdotek, zamiast jakichkolwiek powtórek.
Zero pomocy z j.polskiego- od szanownej pani z polskiego dowiedziałam się tylko (na parę dni przed maturą) że moja prezentacja jest beznadziejna, nie dostałam żadnych wskazówek co poprawić...Myślałam że się załamię, a jakoś dostałam 20/20 ;) pozdrawiam cudowną nauczycielkę J.R. :P
Tak samo towarzystwo... przyszli lekarze, prawnicy, wielka "elita", która tak naprawdę jest nikim ;)
Nie polecam nikomu.
Zgadzam się z poprzedniczką- gdyby nie płatne zajęcia, nie zdałabym matury tak jak chcę, bo NIE BYŁO ŻADNEGO PRZYGOTOWANIA!
Szczególnie na lekcji historii, kiedy to przy 6 godzinach tygodniowo najczęściej można było usłyszeć garść głupich anegdotek, zamiast jakichkolwiek powtórek.
Zero pomocy z j.polskiego- od szanownej pani z polskiego dowiedziałam się tylko (na parę dni przed maturą) że moja prezentacja jest beznadziejna, nie dostałam żadnych wskazówek co poprawić...Myślałam że się załamię, a jakoś dostałam 20/20 ;) pozdrawiam cudowną nauczycielkę J.R. :P
Tak samo towarzystwo... przyszli lekarze, prawnicy, wielka "elita", która tak naprawdę jest nikim ;)
Nie polecam nikomu.