ZAWIEDZIONA
To, jak potraktowano nas w tej knajpie w weekend, to był jakis absurd. Dokłądnie jak ktos to juz opisywał wczesniej. Zupełnie nas olewano, od początku. Po wejsciu, czekalismy godzine, GODZINE! na wino i deske wędlin. Okazało sie że włoski kelner o nas zapomniał. Przyniósł w koncu wino, to na wędliny nadal czekalismy. Nie dało sie absolutnie porozmawiać, bo obok była impreza rodzinna, jakies 30 osob wokół których kelnerki latały jak dzikie,a na nas potrafily popatrzeć i pójsć dalej. Nie zostalismy ostrzeżenie,że będzie muzyka nażywo, w konsekwencji czego włoski spiewak wył nam nad głową praktycznie non stop, przerwy były minimalne. Nas było 6 osób,więc absolutnie nie udało nam sie porozmawiać. Na dalsze zamówienie nadal czekalismy dlugo, a na zamówione tiramisu,kolejne 45 pinut, po upomnieniu sie o nie uslyszalam od kelnerki,że zapomniała nam powiedzieć jak otwierała nam 2 wino,że tiramisu sie skonczylo. ZAPOMNIAŁA. zaczeła nam wciskać sernik,który ewidentnie sprzątneła wczesniej z innego stołu. ABSURD! NIKGDY więcej moja noga nie stanie w tej knajpie. Odradzam!