ŻENADA
Wybrałam się do tego sklepu z zamiarem zakupu świnki morskiej. Pomijam fakt, że biednych 10 świnek siedziało w akwarium nadającym się góra dla 3 sztuk... Upatrzyłam sobie 2 świnki i pytam sprzedawczynie jaka to płeć, bo koniecznie chciałam samiczkę. W odpowiedzi usłyszałam "eee...no ja nie wiem, nie umiem rozróżnić, musi przyjść Pani jutro jak koleżanka będzie". Tu nasuwa się pytanie... kto do sklepu zoologicznego zatrudnił osobę, która pojęcia nie ma o zwierzętach?