Ojczyznę dojną, pobłogosław Panie, ty widzisz i nie grzmisz ? Chciałem coś napisać, ale pomyślałem że cokolwiek bym nie wymyślił, to nic nie jest w stanie oddać mojej pogardy dla tego motłochu w sutannach za to wszystko i PISowskiej hołoty.

Uff. Jak gorąco. Pić mi się chce. Jakbym Daniela widziała (bez okularów). Coś "spięta" jestem ;). To jeszcze ze 3 km. Brak "małych piersi", wymaga zbilansowanej diety pasztetowej i silnych bodźców "zwrokowych" :D
http://youtu.be/ZmgxfMhEs50

Gdyby jeszcze można było Ciebie zrozumieć...
Ale potrafił to jedynie Zaburzony.

Podejmowanie jakiejkolwiek próby "zrozumienia", mija się z celem i nie jest wymagane.
Ps
Proszę nie wspominać tego (s)twora!

Ok. Brak małych piersi . To rozumiem.

No właśnie nie rozumiesz :)

A dziwisz się ?

Oczywiście, że nie... ale zawsze uśmiecham się i jest mi bardzo miło.
Przeogromnie :)

Koń, jaki jest każdy widzi, podobnie odnosi się to do PIS i opozycji. Naród nasz jest w dużej części katolicki i wszelkie, nachalne próby obrzydzenia Kościoła odnoszą dla tej części skutek odwrotny. Niestety, coraz większa część naszego społeczeństwa jest wrogo nastawiona do Kościoła, to fakt. Na szczęście jest to nadal stosunkowo mniejsza część, niż zwolenników.

To " niestety" zawdzięczać mogą sami sobie. Nikt bardziej nie odwrócił mnie od kościoła niż on sam.

W stwierdzeniu, że nikt bardziej nie odwrócił ludzi od Kościoła, niż on sam, jest dużo prawdy. Do tej pory opinia społeczna niewiele wiedziała, albo nie chciała wiedzieć, co księża czynią "popołudniami". Teraz każdy najdrobniejszy przypadek jest nagłaśniany. Od księży powinniśmy wymagać więcej, to bez dwóch zdań. Księża powinni świecić przykładem moralności. Miejmy jednak świadomość, że ludzie w większości nie chodzą do kościoła dla księży. Ci, którzy chodzili dla księży, których wiara była płyciutka, w dużej części już do kościoła nie chodzą.

Nastąpił samoistny podział na wiarę i kościół. Przykładem takiej separacji jest działalność Rydzyka. Sekta tego gościa ma coś wspólnego z religią? Owszem, jest ona narzędziem do uprawiania biznesu, opartego na czerpaniu korzyści finansowych zarówno od zmanipulowanych "wiernych" oraz czerpaniu korzyści majątkowych z budżetu państwa, w zamian za korzyści wyborcze. To jest kościół??? To jest mafia.