Coś zabawnego z życia wzięte.
Tzn dla mnie zabawne, choć chyba już ostatni raz.
Ubezpieczenie samochodowe płace w ratach co pół roku.
I od dwóch lat, czyli z wczorajszym dniem to było 4 razy, spotyka mnie ta sama historia.
Jadę do biura a tam na drzwiach kartka - "zaraz wracam", "wyszłam na chwile" lub "bede o 13.00". Wczoraj pojechałam zapłcic OC . Najpierw wahałam się coby moze inny dzien wybrac i przechytrzyc los, ale środa pasowała mi najbardziej.
Byłam pod drzwiami o 11.30. Na drzwiach powitała mnie radosna wiadomość- "w każdą srode otwarte od 12.30"...
Musiałam wyglądać jak obłąkana, kiedy zaczęłam smiać się sama do siebie.
Poczekałam godzinę i zapłacilam.
Ale nie wiem czy nie zaczne płacic w innym miejscu..
0
1