Zabawne momenty PIS-obłędu

Wiedzę można zdobyć poprzez czytanie tekstów fachowych, ale są ludzie, tacy jak wybitni artyści, którzy obdarzeni są wyjątkową intuicją, która daje im inny sposób dostępu do wiedzy. Zamiast więc czytać napisane często hermetycznym językiem nudnawe cegły, czasami warto poczytać błyskotliwe, skrzące się dowcipem felietony Mazurka w tygodniku " wSieci".

Warto dla samego felietonu zamieszczonego w ostatnim numerze tygodnika wydać te parę złotych, bo w sposób dosyć nieoczekiwany, a niezwykle zabawny wyjaśnia on tajemnice PIS-obłędu, odwołując się do przykładu niezwykle sugestywnego i wcale nie wyjątkowego, co potwierdzam, dysponując podobnym.

Nie mogę się oprzeć pokusie by, dla zachęty, zacytować próbkę:

" Oto mam znajomą, konkubinę serdecznego przyjaciela, egzemplifikację warszawki. Poglądy wycięła sobie z Gazety Wyborczej, gdy jeszcze ją czytała. Uaktualnia je przez TOK FM czy TVN24 i już, wizja świata nowoczesna, kompatybilna, w jej otoczeniu powszechna. Nic, tylko używać. Marta tak ją nazwijmy na okoliczność tego felietonu z lubością używa owej wizji świata wobec mnie. Nawet nie dlatego, żeby mnie sprowokować nie pamiętam, bym się kiedyś o politykę pokłócił. Kłócić się mogę o sprawy zasadnicze, jak temperatura czerwonego wina, ale żeby o politykę ? Państwo wybaczą.

No więc Marta już to wie i nie chce mnie prowokować. Ona chce, bym przyznał, że to wszystko, czytaj: ja cały jestem jakąś megazgrywą, że w zasadzie myślę jak wszyscy, jak ona, ale dla zabawy wypisuję te durnoty w prawicowych pisemkach dla rozgarniętych inaczej. Czasami jednak koleżanka zahacza, wydawałoby się, o sprawy zasadnicze. "Mazurek pyta po butelce czerwonego wina (jej akurat wszystko jedno, w jakiej temperaturze, byle drogie) ale właściwie dlaczego ty chodzisz do kościoła ? I to jeszcze co niedzielę ?" I to w świecie Marty jest pytanie podstawowe, bo ten cały zabobon, konserwatyzm i pisowska zaraza, której jestem ofiarą, roznosi się przez kontakt z kruchtą."

To jest, drodzy Państwo, perełka felietonistyki, warto kupić, by poznać całość, i wyciąć by zachować dla przyszłych pokoleń.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zabawne momenty PIS-obłędu

jedni mają poglądy wycięte z Gazety Wyborczej, a inni prosto z "wSieci". Dwie tuby propagandowe, jednostronne i mocno nieobiektywne - każda na swój sposób. Ale myślę, że warto to wyciąć dla potomnych, pokazuje jak Partia postrzega młodych ludzi o innych poglądach. Kiedyś była nagonka na bumelantów, bananową młodzież, teraz nagonka na tzw. warszawkę. Niestety, wszystkich znam tylko z opisów w gazetach i nie spotkałem w realu.

Pomimo, iż jestem lemingiem i zdrajcą narodu (ostatnio nazwanym "ubecką szczekaczką), to takich jednostek jak ta pani Marta to ja nie spotykam w swoim otoczeniu. Mam to szczęście że i ludzie otaczają mnie wierzący (nawet na pokaz) i mający jakieś wartości w życiu, abstrahując od poglądów politycznych (przy kiełbasie na grillu obowiązuje pełne zawieszenie broni:))

p.s ciekawa obserwacja - rozmawiając z młodszymi sąsiadami (19 - 23 latka) okazuje się że dla nich okrągły stół, kor, Wałęsa itp to znaczy tyle co bitwa pod Grunwaldem. Było, minęło, szkoda czasu na to. Naprawdę!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zabawne momenty PIS-obłędu

@ cudzoziemiec

Tu zwrócę Panu uwagę na błąd, jaki pPan popełnia, zwany Błędem Fałszywych Symetrii. Otóż nie ma żadnej symetrii między Giewu a wSieci. Otóż wiadomo jak powstały obie gazety. Jedna powstała poprzez manipulację i kradzież a następnie rozwijała się poprzez mechanizm stosowania symbolicznej i sądowej przemocy wobec przeciwników, a druga powstała jako reakcja na totalitarystyczne trendy władzy postkomunistycznej, która tłumiła wolność wypowiedzi i wywalała dziennikarzy z pracy.

Fenomen takich osób jak pani Marta znam z autopsji, wypisz wymaluj to są klony , jedyna różnica tkwi w wieku. Przez pewien czas miałem podobny przypadek w rodzinie, ale dotknięta nim osoba się wyleczyła szczęśliwie z tego obłędu, bo była bardzo blisko żłobu i widziała co się
dzieje.

Było, minęło ? To złudzenie. Jeżeli się nie przetrawi pewnych historycznych doświadczeń, to one wrócą ze zdwojoną siłą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zabawne momenty PIS-obłędu

co do pierwszej części to się zgadzam, nie wziąłem tego pod uwagę. Ale dalej, to chciałem zaznaczyć ze nowe pokolenie myśli nie tylko inaczej, ale tez posługuje się innymi wartościami i ideami niż my. Oni nie zaznali PRL, nawet jak ja w schylkowej fazie. PIS to zrozumiał, dlatego kampanie wyborcza zrobił nowoczesna, bez opierania się na przeszłości której młodzi ludzie nie rozumieją. PiS w wyborach pokazał kierunek przyszłość, a jak jest każdy widzi i oceni sam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Zabawne momenty PIS-obłędu

Kiedyś Partia kazała czytać Trybunę Ludu.

Różnica pomiędzy tamtymi o obecnymi czasy jest taka, że dzis ludzie mają internet i większy dostęp do wiedzy. A prymitywne naganianie jest śmieszne, podobnie jak śmieszny jest kawaler Orła Bialego Wildstein czytający w Trójce swoją biografię, po to by nadgonić brak sprzedaży tego "dzieła".

Wartość gazety wSieci jest podobna do wGospodarce, o której pisałem na innym wątku i innych gazet wydawanych przez Fratrie i skompromitowanego Karnowskiego, czyli zerowa.

Taniej jest po prostu kupić zwykły papier toaletowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Fajnopolacy chcą popolemizować ? Proszę bardzo, jestem do usług (3 odpowiedzi)

Kiedyś popularne było przewidywanie powtórki Budapesztu w Warszawie, teraz, po zwycięstwie Trumpa...

Fajnopolacy pochowali głowy w piasek (18 odpowiedzi)

Demokracja poszła się czochrać i co wy na to ? Maska spadła z Uśmiechniętj Polski ? I został...

Panie Tusk daj ludziom spokój (3 odpowiedzi)

P Tusk jest Pan kłamcą oszustem skompromitowanym człowiekiem niech Pan da Polsce spokój i nie...