Trafiłem z psiakiem w bardzo złym stanie. Biedak czymś tak się zatruł, że ledwo trzymał się na nogach. Zostałem potraktowany miło i profesjonalnie. Już po pierwszych zastrzykach mój pupil ożył, ale Pan Doktor jeszcze starannie przez kilka dni go leczył i prowadził obserwację.Teraz jest już wszystko w porządku i bardzo się z tego cieszę. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.