Re: Zaginęła Iwona Wieczorek
Moja wizja jest taka : Z tym ręcznikiem to ściema, myślę że ktoś chciał go wrobić, facet na bank nie byłby takim kretynem, żeby tak skutecznie ukryć dziewczynę, a zapomniałby o ręczniku w dodatku z własną spermą. Mi się wydaje, że na Iwonę pod domem czekał samochód z jakimś jej znajomym np. z imprezy itp. i po prostu tam wsiadła i tyle. Nie wierzę, że ktoś ją napadł na deptaku lub plaży, bo jakby niby zaciągnął jej ciało do samochodu skoro tam przewijało się tyle osób? Jak dla mnie to jej znajomi coś mi podpadają, bo w programie "Interwencja" strasznie uciekali wzrokiem i nie patrzyli w oczy osobie przeprowadzającej z nimi wywiad, sprawiali wrażenie jakby coś więcej wiedzieli o tej sprawie itp. Moja wizja jest taka: NA IMPREZIE IWONA SIĘ POKŁÓCIŁA Z ZAZDROSNĄ O NIĄ KOLEŻANKĄ O SWOJEGO FACETA, WYZWAŁA JĄ I POSZŁA DO DOMU. TAMTA KOLEŻANKA MOGŁA POKŁÓCIĆ SIĘ O NIĄ RÓWNIEŻ ZE SWOIM FACETEM I W ZŁOŚCI POWIEDZIAŁA DO NIEGO: JAK MNIE KOCHASZ, TO JEDŹ I ZRÓB COŚ JEJ, BO JEŚLI TEGO NIE ZROBISZ, TO ZNACZY, ŻE JĄ KOCHASZ BARDZIEJ ODE MNIE. I tamten pojechał sam lub z jakimś kumplem i niedaleko domu na nią czekał i Iwona po prostu wsiadła pogadać lub coś takiego, a tamci ją wywieźli. Być może chcieli ją wypuścić itp.,ale zauważyli, że wokół tego zrobiło się za dużo szumu i pewnie ją gdzieś przetrzymują. Mam tylko nadzieję, że donoszą jej jedzenie i picie... taka jest moja osobista wizja. Na plaży ani na deptaku raczej nikt by jej nie napadł, bo za dużo ludzi się tam przewijało, poza tym było widno i ciężko byłoby komuś zaciągnąć ciało. Myślę, że ona musiała wsiąść sama do czyjegoś samochodu lub pójść z jakimś znajomym do czyjegoś domu, dlatego nie ma świadków i nikt nie widział niczego niepokojącego..
2
0