Posiadam internet od Limesa od końca 2014 roku. Na początku wszystko bylo w porządku, ale z czasem pojawiły się problemy. Ich urządzenie (router) jest tak słabe że kiedy jest ono na parterze to już na piętrze są 2 kreski sygnału. Jeżeli korzystasz z internetu tylko w przeglądarce to jest spoko, ale jak grasz w różne gry to nie jest kolorowo. Ping w grach (na Wi-Fi) skacze do 1000, nie da się normalnie grać. Jedyną opcją na rozwiązanie tego problemu jest gra na kablu, ale tu także pojawiają się problemy. Nie ma dnia bez utraty pakietów. W nocy sytuacja jest lepsza bo nie ma lagów oraz packet lossu. OK, internet jest szybki, mam niski ping na serwerach ale nie mogę grać jak co chwile mnie cofa do tyłu.
Podsumowując: internet od Limesa sprawdzi się jeżeli nie grasz w gry i użytkujesz internet casualowo, ale jeżeli jesteś graczem tak jak ja to polecam posiadanie internetu od dwóch dostawców, bo jak na razie to w dzień gram na miedzianym internecie a dopiero w nocy kiedy jest wszystko stabilnie na światłowodzie.

Ta, bo pewnie inny router przepali Ci strop i będziesz miał 6/5 kresek ...
Fizyki nie oszukasz.
Taki z Ciebie hiper gracz, że nie wiesz, że na wifi się nie pogrywa jak nie jesteś pro ?
To jak już skończysz się "cofać do tyłu" (...) to powiadom dostawcę o problemie i mimo to, że jesteś graczem który zawsze wymaga i zawsze jest niezadowolony i zawsze ... :) to może uda się pomóc.

naucz się czytać, elo

Nie ma w tej chwili nic lepszego niż światłowód. Jeśli uważasz, że masz problemy z transmisją, to w światłowodzie albo je masz cały czas, albo ich nie masz wcale. Przy prawidłowych spawach na końcówkach będziesz mieć zawsze idealną przepustowość. Ja też jestem nałogowym graczem i mam internet od Limesa od 2014 roku. Przez ten cały czas miałem tylko jedną interwencję, ponieważ okazało się, że spaw na końcówce kabla był nieprawidłowy. Po naprawie wszystko tak śmiga, że komputer to muszę wiązać sznurami, bo chce mi odlecieć :) Jeśli masz utraty pakietów na kablu (do jakiego hosta masz te utraty?) to robisz tracerta i patrzysz, w jakim punkcie to występuje. A skoro piszesz, że za dnia masz lagi i straty pakietów, a w nocy tego nie ma, to idę o zakład o skrzynkę Danielsa, że problem leży gdzie indziej, ale na pewno nie w infrastrukturze Limesa.

Karina ma rację w dwóch przypadkach.
Po pierwsze cofać się można tylko do tyłu, nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś się cofał do przodu :) Poza tym nie za bardzo rozumiem stwierdzenia, że nie możesz grać, bo cię cofa... co to znaczy? Co ci się cofa?
Po drugie prawdziwy gracz nie gra na wifi, tylko zawsze na kablu.

Gorąco polecam Limesa, solidna firma, fachowa techniczna pomoc, przepustowości zgodne z umową. W tym roku skończyła mi się umowa i przedłużyłem ją o następne 2 lata z ofertą 300/300. Poleciłem też Limesa moim rodzicom i od ponad roku są bardzo zadowoleni.

I nie, nie jestem pracownikiem Limesa :P

Mózg mu się "cofnął do tyłu".
Prawda jest taka, że gracz jest dobrym monitoringiem sieci ale gracz roszczeniowy to zwykła ku**a i sorry z takim lepiej nie gadać tylko skazać go na Internet od molocha i niech tam odbija się od ściany, może to wyleczy jego egocentryczne podejście.
Wymaganie od wifi żeby ładnie przelatywało przez stropy też mnie śmieszy, może się uda ale tylko przy drewnianym :)

Totalny młyn.

......