Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej Gdynia Batorego 20-24 oraz jego Administrator ABK3
Zarząd Wspólnoty Gdynia ul. Batorego 20-24 walczy z 88 letnią członkinią wspólnoty .Zarząd M. B.,A. G.,B. W-K.
Moja mama lat 88/ mieszkająca od czasu wybudowania budynku tj.60 lat/ jest w sposób bardzo niewybredny szykanowana przez Zarząd Wspólnoty co źle wpływa na jej już bardzo słabe zdrowie.
Mama moja od 40 lat choruje na cukrzycę,która doprowadziła do utraty wzroku/inwalidztwo 1 grupy/a dwa lata temu zaprzestały pracy nerki.Od czterech lat mama moja nie chodzi ponieważ złamała biodro/inwal.1 grupy/
Aby ratować życie mojej mamy lekarz zlecił dializy co drugi dzień.
Mama mieszka na 5 piętrze ,winda kończy bieg na półpiętrze.
Tych kilka stopni musi zjechać na wózku inwalidzkim.
W tym celu zamontowałem składany podest dla wózka i zaczęło się piekło. Administrator ABK3 wystąpiło do Nadzoru Budowlanego o nakaz rozbiórki.Wojewódzki Nadzór Budowlany orzekł,że wymieniony
podest niczemu nie zagraża i mógł zostać wybudowany bez żadnej zgody.Zarząd Wspólnoty uznał się za nieusatysfakcjonowany tą
decyzją i odwołał sie do NSA.Występujące w Sądzie Panie M. B. i B. W.-K. argumentowały,że wg.nich Woj.Nadzór Budowlany źle zinterpretował Prawo Budowlane.
Nie interesował ich członek wspólnoty,który w przypadku braku w.wym.podestu może stracić życie.Pani B. W.-K. nie zadała sobie trudu aby zobaczyć ten podest /nie wiedziała jak jest zamocowany ani na której ścianie w Sądzie opowiadała bzdury na ten temat/ Czy taki Zarząd i jego Administrator powinni reprezentować
swoich członków??W budynku większość to starzy ludzie jutro każdy z nich może być w sytuacji mojej mamy.Prawo Budowlane jasno precyzuje-KAŻDY BUDYNEK WIELORODZINNY MUSI BYĆ DOSTOSOWANY DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH.Wiesław Macyszyn
Moja mama lat 88/ mieszkająca od czasu wybudowania budynku tj.60 lat/ jest w sposób bardzo niewybredny szykanowana przez Zarząd Wspólnoty co źle wpływa na jej już bardzo słabe zdrowie.
Mama moja od 40 lat choruje na cukrzycę,która doprowadziła do utraty wzroku/inwalidztwo 1 grupy/a dwa lata temu zaprzestały pracy nerki.Od czterech lat mama moja nie chodzi ponieważ złamała biodro/inwal.1 grupy/
Aby ratować życie mojej mamy lekarz zlecił dializy co drugi dzień.
Mama mieszka na 5 piętrze ,winda kończy bieg na półpiętrze.
Tych kilka stopni musi zjechać na wózku inwalidzkim.
W tym celu zamontowałem składany podest dla wózka i zaczęło się piekło. Administrator ABK3 wystąpiło do Nadzoru Budowlanego o nakaz rozbiórki.Wojewódzki Nadzór Budowlany orzekł,że wymieniony
podest niczemu nie zagraża i mógł zostać wybudowany bez żadnej zgody.Zarząd Wspólnoty uznał się za nieusatysfakcjonowany tą
decyzją i odwołał sie do NSA.Występujące w Sądzie Panie M. B. i B. W.-K. argumentowały,że wg.nich Woj.Nadzór Budowlany źle zinterpretował Prawo Budowlane.
Nie interesował ich członek wspólnoty,który w przypadku braku w.wym.podestu może stracić życie.Pani B. W.-K. nie zadała sobie trudu aby zobaczyć ten podest /nie wiedziała jak jest zamocowany ani na której ścianie w Sądzie opowiadała bzdury na ten temat/ Czy taki Zarząd i jego Administrator powinni reprezentować
swoich członków??W budynku większość to starzy ludzie jutro każdy z nich może być w sytuacji mojej mamy.Prawo Budowlane jasno precyzuje-KAŻDY BUDYNEK WIELORODZINNY MUSI BYĆ DOSTOSOWANY DLA NIEPEŁNOSPRAWNYCH.Wiesław Macyszyn
2
0