Zasługi pana Dudy w budowaniu bolszewizmu w Polsce.
PAD, czyli Pan Andrzej Duda (niektórzy do dziś mylnie rozszyfrowują pierwszą literę tego skrótu), bolszewicki funkcjonariusz partyjny, ma wielkie zasługi w kształtowaniu ustroju bolszewickiego w Polsce.
W państwie o ustroju bolszewickim władza gromadzi informacje o obywatelach. Te informacje są następnie wykorzystywane przez organa władzy państwowej w różnych celach. Polska, która przed 2015 była państwem o ustroju demokratycznym ma odpowiednie zastrzeżenie w Konstytucji przyjętej przez Polaków.
Art. 51 Konstytucji mówi, że "władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym".
Pan Andrzej, który jest znany z dokonywania gwałtów konstytucyjnych, najczęściej w porze nocnej, złożył swój podpis pod niekonstytucyjna ustawą partii bolszewickiej, która stanowi zręb ustrojowy nowego bolszewickiego porządku w Polsce.
Ustawa ta nakazuje sędziom złożenie pisemnych oświadczeń o przynależności do wszelkich zrzeszeń i stowarzyszeń. Dane te maja być gromadzone przez państwo oraz publicznie dostępne w Biuletynach Informacji Publicznej.
Chodzi o to, by władza, podobnie jak w stalinowskiej Polsce, wiedziała do jakich krytycznych, sprzyjających lub obojętnych wobec władzy stowarzyszeń należą sędziowie czy prokuratorzy. Sędziowie i prokuratorzy ujawniając te informacje mają się w efekcie stać podatni na rożnego rodzaju naciski ze strony władzy, a także stają się łatwym celem dla przestępców, którzy informacje o nich dostają na tacy.
Takie działanie to efekt zaprowadzenia przez PiS w Polsce ideologii bolszewickiej.
Neokomunistyczna PiS jako ideowa, kadrowa oraz intelektualno-programowa kontynuatorka dzieła PZPR w Polsce przy pomocy pana PAD wprowadza ustrój bolszewicki na wzór ustroju panującego w Związku Sowieckim po 1918 roku.
W państwie o ustroju bolszewickim władza gromadzi informacje o obywatelach. Te informacje są następnie wykorzystywane przez organa władzy państwowej w różnych celach. Polska, która przed 2015 była państwem o ustroju demokratycznym ma odpowiednie zastrzeżenie w Konstytucji przyjętej przez Polaków.
Art. 51 Konstytucji mówi, że "władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym".
Pan Andrzej, który jest znany z dokonywania gwałtów konstytucyjnych, najczęściej w porze nocnej, złożył swój podpis pod niekonstytucyjna ustawą partii bolszewickiej, która stanowi zręb ustrojowy nowego bolszewickiego porządku w Polsce.
Ustawa ta nakazuje sędziom złożenie pisemnych oświadczeń o przynależności do wszelkich zrzeszeń i stowarzyszeń. Dane te maja być gromadzone przez państwo oraz publicznie dostępne w Biuletynach Informacji Publicznej.
Chodzi o to, by władza, podobnie jak w stalinowskiej Polsce, wiedziała do jakich krytycznych, sprzyjających lub obojętnych wobec władzy stowarzyszeń należą sędziowie czy prokuratorzy. Sędziowie i prokuratorzy ujawniając te informacje mają się w efekcie stać podatni na rożnego rodzaju naciski ze strony władzy, a także stają się łatwym celem dla przestępców, którzy informacje o nich dostają na tacy.
Takie działanie to efekt zaprowadzenia przez PiS w Polsce ideologii bolszewickiej.
Neokomunistyczna PiS jako ideowa, kadrowa oraz intelektualno-programowa kontynuatorka dzieła PZPR w Polsce przy pomocy pana PAD wprowadza ustrój bolszewicki na wzór ustroju panującego w Związku Sowieckim po 1918 roku.