Zatrudnili nowego pizzera czy pizze robia kelnerka?
Zamówienie okazało się wielką klapą. Obie zamówione pizze były w wielu miejscach dziurawe i pozbawione rantów. Sosy okazały się tak przeslone, że nie dało się wyczuć ich właściwego smaku a same pizze były poprzypalane i tak podsypane mąką, że każdy z kawałków zostawiał ślad spalonej mąki na palcach a kierowca nie chciał przyjąć ich zwrotu dyskutując i twierdząc, że to "normalne pizze". Czy nie czas na zmiany personalne?