Niestety kolejny raz zawód:(
Ostatnio czekałem 35min na rachunek,krewetki z patelni dosłownie rzucone na głęboki talerz,zero finezji,zero dekoracji=słaby kucharz!dziś czekałem 15min na menu gdzie w restauracj były tylko 4osoby i oczywiscie około 6osób pracujacych w tym miejscu(kelnerzy i "zarząd";)-kelnerzy-rki udają wielce zajetych a "zarząd" lansuje sie z ipadami i iphonami.wielka szkoda,że klient w tym miejscu jest mniej ważny od "sopockiego lansu"(no chyba że jest się tzw.celebrytą to może jest sie inaczej traktowanym,btw celebryci jeżdżą do St.Tropez a nie do Sopotu:)polecam Magdę Gessler i jej rewolucje.lokalizacje macie super ale to personel tworzy klimat a nie ściany i widok,a klient wraca tylko tam gdzie dobrze zje i bedzie dobrze obsłużony,no chyba że idzie się polansować i nawdychać jodu to jak najbardziej polecam zatokę:)))

Nie ma co się dziwić, że jakość obsługi jest słaba jeśli kelnerki pracują po 15 h i szefostwo nie pozwala im nic jeść przez ten czas. Skąd więc mają brać siły na cokolwiek? Do tego spóźnione wypłaty, a raczej ich brak. Ktoś kto jest właścicielem 3 restauracji powinien się wstydzić, że tak traktuje swoich pracowników!

Mnie-klienta to nie obchodzi. Ja nie jestem temu winna.
Skoro ludzie w tej pracy tak są traktowani i przekładają to na swoją pracę i stosunek do klientów - to niech ją zmienią.