Zawiodłam się
Wybierałam XX LO, ponieważ chciałam pójść do szkoły o dobrym poziomie,jednak chciałam uniknąć „wyścigu szczurów”. XX LO wydawało się wręcz doskonałym wyborem. W dodatku oferuje on dwujęzyczne klasy interdyscyplinarne (polega to na tym,że można wybrać sobie niestandardowe rozszerzenia np. matematykę i wos itp.).
Wydawałoby się,że wszystko jest pięknie i ładnie,ALE (bo jest wiele ale).
Dwujęzyczność to tak naprawdę pic na wodę, bo w rzeczywistości tylko na jednym przedmiocie odbywają się lekcje po angielsku. Z klasami interdyscyplinarnymi tez nie jest tak kolorowo.
W zasadach rekrutacji jest dostępna tabelka z informacjami,jakie przedmioty można ze sobą łączyć, mimo że jest tam napisane, że można łączyć polski z matematyką (przecież właśnie taki był cel tej klasy-niestandardowe rozszerzenia), to jednak pani dyrektor rozdając deklaracje,na których mamy wybrać sobie rozszerzenia mówi nam,że nie ma opcji,żeby rozszerzać te dwa przedmioty razem i że nie możemy wybrać takiego rozszerzenia.
W dodatku z tym profilem wiążą się takie minus jak:liczne okienka, częste lekcje na 7:10
Z racji limitu znaków muszę zakończyć opinię. Nie polecam tej szkoły,nie poszłabym do niej po raz kolejny.
Wydawałoby się,że wszystko jest pięknie i ładnie,ALE (bo jest wiele ale).
Dwujęzyczność to tak naprawdę pic na wodę, bo w rzeczywistości tylko na jednym przedmiocie odbywają się lekcje po angielsku. Z klasami interdyscyplinarnymi tez nie jest tak kolorowo.
W zasadach rekrutacji jest dostępna tabelka z informacjami,jakie przedmioty można ze sobą łączyć, mimo że jest tam napisane, że można łączyć polski z matematyką (przecież właśnie taki był cel tej klasy-niestandardowe rozszerzenia), to jednak pani dyrektor rozdając deklaracje,na których mamy wybrać sobie rozszerzenia mówi nam,że nie ma opcji,żeby rozszerzać te dwa przedmioty razem i że nie możemy wybrać takiego rozszerzenia.
W dodatku z tym profilem wiążą się takie minus jak:liczne okienka, częste lekcje na 7:10
Z racji limitu znaków muszę zakończyć opinię. Nie polecam tej szkoły,nie poszłabym do niej po raz kolejny.