Zawsze tam wracam
nawet wychodząc do innego pubu czy dyskoteki okazuje się, że jest nie tak jak bym chciał i wracam do klubo, bo tam zawsze jest z****iście, czy to w piątek, czy niedziele, czy też inny dzień tygodnia, jedyny minus to brak dużego piwa w butelce
Do zobaczenia w klubo....
Do zobaczenia w klubo....

