Żenada a nie straż miejska!
Dzwoniłam na straż miejską ze zgłoszeniem. Pan z dyspozytorni powiadomił mnie, że oni już dziś nie przyjadą, bo pracę w okolicach Myśliwskiej na dziś skończyli, także mogę jutro dzwonić jeżeli sytuacja się nie zmieni... To ja dzwonię na numer alarmowy całodobowy czy na numer "jak będzie nam się chciało to ewentualnie ruszymy d..y"?! Paranoja! Czy tak wygląda miasto i służby przyjazne mieszkańcom?!