Totalne dno niestety. Szukałem restauracji w której mógłbym jeść codziennie, lecz bardzo zawiodły mnie panie które obsługiwały. Poprosiłem o pepsi, gdy okazało się ze jest totalnie bez gazu pani z łaską i obrażoną miną mi wymieniła, bez słowa prawie rzucając mi ją na stół, po chwili panie "kelnerki" patrzyły się na mnie jak na idiotę naśmiewając się przy barze. Sphinx na Gdańskim Przymorzu.